HO, HA, HEJ! FARUREJ!!! Po wielu miesiącach wytężonej pracy Farurej znalazł się na wodzie! Wodowaniu towarzyszył deszcz, liczne grono wolontariuszy oraz nasz zaprzyjaźniony fotograf z morskiego czasopisma „Nasz Bałtyk” – pan Antoni Dubowicz, który na koniec pracy zrobił nam wszystkim piękne, pamiątkowe zdjęcie. Chwilowo Farurej jeszcze stoi w Dalmorze, jednak już w najbliższy weekend będzie można go spotkać na Zatoce Gdańskiej.
Po wodach Zatoki oraz Motławy jacht będzie się kręcić do końca czerwca, a już 3 lipca wyruszy realizować tegoroczne żeglarskie plany! Ważna informacja dla niezdecydowanych – jest to ostatni moment, aby zarezerwować wolną koję, gdyż większość rejsów jest już wyprzedana. Pamiętajcie, że aktualny stan zapisów znajdziecie w naszej zakładce REJSY.
Do zobaczenia na pokładzie lub na morskim szlaku!