W poniedziałek 04 czerwca spontanicznie skrzyknięta ekipa przeprowadziła Farureja z Gdyni do Gdańska.
Było słonecznie, wietrznie, pięknie!
W kolejności chronologicznej wyglądało to tak: dobieranie takielunku, wymiana akumulatora, szorowanie pokładu, przygotowanie żagli, wyjście w morze, postawienie żagli, żegluga fantastycznym baksztagiem do Gdańska, sterowanie dla każdego, świeże truskawki, zrzucenie żagli, przejście Motławą z przewodnikiem pod hasłem „Z wycieczką po porcie…”, pozdrowienia od Pani machającej nam z okna kapitanatu Gdańsk, zacumowanie w Marinie Gdańsk, wzorowy klar na pokładzie, wspólne zdjęcie i obietnica dalszej współpracy 🙂 Jedyne o czym zapomnieliśmy to… postawić bezana 🙂
Dziękujemy fantastycznej ekipie! Do następnego razu!
Ahoj!
PS Więcej o naszym Wolontariacie przeczytacie TUTAJ