Schowaliśmy się w hali i pewnie zastanawiacie się, co u nas słychać?
Baaardzo dużo! I dlatego nie mamy czasu o tym pisać Możemy jednak uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć co się dzieje w tym intensywnym okresie:
1. Szkutnicy z Complex Jacht naprawiają nam uszkodzenia części rufowej, przy okazji wymieniają kilka dodatkowych planek powyżej linii wodnej i 2 denne zawory. Szlifują, olejują, spieszą się jak mogą.
2. Bosman Ryszard odnawia koję kapitańską oraz zabudowę w kingstonie.
3. Opiekun jachtu Kasper – w przerwach pomiędzy innymi zadaniami – szlifuje i olejuje nadbudówkę
4. Sławek w przydomowym warsztacie wykonuje nową podkładkę pod kompas, a jego żona Asia w ramach robótek ręcznych robi opaski na nowe krawaty.
5. Grzegorz z zaprzyjaźnionej firmy Stalplast szykuje nierdzewną „wannę” dla naszego silnika.
A to przecież nie wszystko!
Równolegle szykujemy się do zamontowania długo wyczekiwanej lodówki (!), elektrycznego rogu mgłowego, wymiany pasów ratunkowych i całej masy innych zużytych lub potrzebnych drobiazgów. Po świętach mamy opuścić halę, szykują się dwa intensywne weekendy wolontariatu i w połowie kwietnia zamierzamy wrócić na wodę!
Jeszcze tylko przegląd pośredni PRS i będziemy gotowi do żeglugi!
PS. Nasza lista zadań nigdy się nie kończy, jeśli więc dotarliście z czytaniem aż tutaj i chcielibyście również się zaangażować i włączyć w działania – piszcie! Z przyjemnością Was przyjmiemy